teatr

„HISTORYJA O CHWALEBNYM ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM” (1983)

PRZESŁANIE: Palce błądziły po chropowatej powierzchni kamienia. Znalazły linie drzewnych słojów. Znaki, które dźwięczały kiedyś. Krtań uczyła się długo, zanim zabrzmiało zapomniane słowo. Drgający słup powietrza odarty ze znaczeń.

Z naszego pejzażu znikają żywe drzewa, skamieniałe pozostaną. Wyrastają nowe zwyczaje i słowa: przejście dla pieszych, pepsi-cola to więcej niż napój, zakaz wywozu śmieci… W tym pejzażu stało się naturalnym, że słowo tylko informuje, a niekiedy dezinformuje, że przedmiot jest tylko użyteczny, a zdarza się, że i bezużyteczny, że człowiek żyje jedynie w kręgu swojej egzystencji, a bywa, że żyje pozornie.

Nie przełamie tego ciasnego kręgu pozorów jedynie dążenie ku przyszłości, tak jak wzrost drzewa kieruje się nie tylko ku słońcu, ale i w głąb gleby uwarstwionej szczątkami pokoleń. Dlatego ma sens ta podróż, spotkanie z Umarłym.

Horyzont tego spotkania wykracza poza tekst „Historyi o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim”. Konieczne stały się uzupełnienia. Nie chodzi tylko o strukturę spektaklu, której sugestie zawierają didaskalia wersji kodeńskiej; integralną częścią tego szesnastowiecznego widowiska były aktorów i widzów wspólne śpiewy, nieprzewidziane intermedia sprzedawców i żebraków… bo przecież tłem tego wydarzenia był odpust z całą swoją złożoną dramaturgią.

Zasadniczą kwestią nie było też uwspółcześnienie teatralnego języka, czy też przybliżenie do dzisiejszego zwątpienia, w którym Tomasz Dydymus, doznawszy Boga, pozostaje. Bardziej istotnym wydawało się ukazanie światoobrazu Umarłego, w którym wszystko, co go otaczało zespolone było jedną myślą. On, pył kosmiczny swoim życiem uczestniczył w wielkiej Przemianie. Każda najdrobniejsza czynność uświęcona była obecnością Boga: za onym płużkiem sam Pan Jezus chodził i ze złotego kubka sam się napijał, i Panna Najświętsza śniadanko nosiła…

W tym świecie kosmicznej Przemiany obowiązywała logika cykliczności. Nie przypadkiem, nie chłopską głupotą było, że faryzeusze i kapłani starozakonni chodzili w purpurze katolickich biskupów i w imię Chrystusa wydawali Chrystusa na śmierć. Byli to ci sami ludzie, kiedyś młodzi, piękni, dobrzy, ale zabrakło im sił… i zbrzydli.

Dlatego dokonała się coroczna Ofiara. Dokonał się cud gniewu i miłości. Przyszła z daleka Dziewica brzemienna Słowem. Rozwarł się pień Drzewa Wiadomości. Chrystus zmartwychwstał

 Z.W.S.

 (afisz)

Państwowy Teatr Lalek w Wałbrzychu

Dyrektor: Jan H. Szosta

Kierownik artystyczny – Bogusław Kierc

Kierownik literacki -  Eugeniusz Koterla

HISTORYJA O CHWALEBNYM ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM

NA SŁAWNYM DYJALOGU CZĘSTOCHOWSKIM UCZYNIONA

WIELKANOC 1983

Układ tekstu, inscenizacja i reżyseria – Zbigniew Solski

Scenografia – Zbigniew Solski

Muzyka – Marek Zborowski

Przygotowanie wokalne – Maria Kwiatkowska

Asystent reżysera – Wiktor Żeromski

PERSONY DO DYJALOGU NALEŻĄCE:

Ewanjelista albo Prolog – Jadwiga Lauks

Biskup – Wiktor Żeromski

Piłat, starosta

Żołnierze, stróże grobu Bożego – Paweł Lauks

Władysław Pietrzyk

Marek Urban

Andrzej Wójcik

Maryja mater Jesu – Jadwiga Lauks

Maryja Magdalena – Barbara Ziółkowska

Maryja Jacobi – Danuta Urban

Maryja Salome – Małgorzata Olkowska

Ruben aptekarz – Marewk Urban

Jezus – Władysław Pierzyk

Dyjabli: Lucyper – Andrzej Wójcik

Cerberus  Marek Urban

Ojcowie święci:

Jadam – Paweł Lauks

Ozeasz – Wiktor Żeromski

Abram – Marek Urban

Abel – Wiktor Żeromski

Noe – Paweł Lauks

Jan Baptysta – Marek Urban

Anioł – Jan Jawor

Tomasz – Andrzej Wójcik

Oraz inni uczniowie Pańscy – Jan Jawor

Paweł Lauks

Marek Urban

Wiktor Żeromski

Inspicjent – Jan Jawor